Polskim słuchaczom hip-hopu udało się dożyć czasów, w których po usłyszeniu słowa „rap”, nikomu nie przychodzi do głowy obraz kilku łysych młodzieńców w za dużych spodniach, machających rękami do kamery. Dzisiaj, myśląc „rap”, wszyscy Polacy myślą również – Quebonafide. Ta persona o zmyślnej nazwie to najpopularniejszy w naszym kraju raper, który w niesamowicie krótkim czasie osiągnął astronomiczny wręcz sukces. Sprzedał sto tysięcy płyt, zapełnił mnóstwo sal koncertowych, a ukoronowaniem tego wszystkiego stało się QueQuality – jego własna, potężna wytwórnia.
QueQuality zaczynało jako oficyna, w której swoje płyty wydawał wyłącznie jej właściciel – Quebonafide 
konsekwentnie odmawiał bowiem dużym wytwórniom i był zdeterminowany, by od początku do końca robić wszystko na swoich warunkach. Ryzyko jak najbardziej się opłaciło – „Ezoteryka”, czyli pierwsza wydana w wytwórni płyta zyskała status platynowy, a jej następczyni, „Egzotyka” zbliża się konsekwentnie do miana płyty diamentowej. Płyty QueQuality to jednak obecnie nie tylko Quebonafide, ale i cała masa zdolnych, młodych ludzi, nad którymi raper z Ciechanowa zdecydował się roztoczyć opiekę, takich jak na przykład Guzior, PlanBe, Filipek czy Kartky. Ba, samo QueQuality to nie tylko płyty, ale również prężnie rozwijana marka odzieżowa, o produktach której marzy zdecydowana większość polskich nastolatków i dorosłych.
Słynna już na całą Europę wytwórnia nie osiada w żadnym wypadku na laurach i konsekwentnie idzie po swoje. Internet powolutku zaczyna szumieć od plotek o nowej płycie właściciela QueQuality, na której ma się roić od zagranicznych, znanych na cały świat gości.